Wszędzie uczą trochę słówek trochę gramatyki, z tym że ta gramatyka która uczą na początku, jak kiedy “a” a kiedy “an” czy jakieś końcówki z s i ich odmianami w trzeciej formie, nie dość że pełnią funkcję tylko estetyczną, to jeszcze stosowanie jej w praktyce zwykle wymaga sporo wysiłku a nie czuje się w ogóle postępu. Choć takie czasy czy zaimki wskazujące sądzę że warto się uczyć jak najwcześniej bo faktycznie coś robią i nie są znowu aż takie trudne. Nie mniej jednak i nauka 1000 słówek to tez bardzo dobry pomysł.
Czy kazano się uczyć gramatyki ? Maglowano ja w na każdej lekcji
Wszędzie uczą trochę słówek trochę gramatyki, z tym że ta gramatyka która uczą na początku, jak kiedy “a” a kiedy “an” czy jakieś końcówki z s i ich odmianami w trzeciej formie, nie dość że pełnią funkcję tylko estetyczną, to jeszcze stosowanie jej w praktyce zwykle wymaga sporo wysiłku a nie czuje się w ogóle postępu. Choć takie czasy czy zaimki wskazujące sądzę że warto się uczyć jak najwcześniej bo faktycznie coś robią i nie są znowu aż takie trudne. Nie mniej jednak i nauka 1000 słówek to tez bardzo dobry pomysł.
Ja myślę, że pół na pół.. na początku słówka, ale To be też 😉
I słówek i gramatyki od razu